Mistrzostwa Polski Taekwon-do ITF 2020

Co w tym dziwnego, że się odbyły?, otóż czasy mamy niezwykłe. Pierwotnie mojego newsa chciałem zatytułować „Zawody w czasach zarazy”. Takie miałem bezpośrednie skojarzenie z powieścią’ „Miłość w czasach zarazy” autorstwa Gabriela Garcia Marqez. Kto czytał ten wie, że dzieło kolumbijskiego Noblisty jest pełne ciepła, empatii, bo jest opowieścią, jak czytamy w samym tytule o miłości w trudnych czasach. W naszych Mistrzostwach na planszach ciepła i miłości pewnie trudno szukać. Może trochę empatii było do przegranych. Ale myślę, że wszyscy powinni te odczucia mieć do organizatorów zawodów w Ciechanowie i Nowej Rudzie. Michał Korzybski i Grzegorz Ozimek wzięli odpowiedzialność za bardzo poważne przedsięwzięcia. Sama organizacja zawodów mistrzowskich jest skomplikowana, a co dopiero kiedy odbywają się w sytuacji rygorystycznych obostrzeń sanitarnych. Dodatkowo dynamika zmian decyzji władz centralnych w okresie dziesięciu dni była nie do przewidzenia. Tak więc tuż przed zawodami , organizatorzy mogli dowiedzieć się, że impreza zostaje odwołana. Wcześniej wspomnianą empatię widać było u wpierających organizatorów pracowników biura PZTKD, oraz sędziów, którzy przez cały czas trwania zawodów w Ciechanowie i Nowej Rudzie przypominali o obowiązujących zasadach bezpieczeństwa. Dziękując kolegom Michałowi i Grzegorzowi za odwagę i determinację, pragnę pokreślić, niezwykłą wagę faktu, że Mistrzostwa Polski Juniorów Młodszych, Juniorów, Seniorów i Weteranów zostały rozegrane. A ich rezultaty zostaną umieszczone, między innymi w systemie sportu młodzieżowego.

Teraz jeszcze pozostały do przeprowadzenia zawody młodzików, w tych strefach gdzie takich mistrzostw w 2020 roku jeszcze nie było. Jest szansa, że spotkamy się w grudniu na seminarium przed egzaminem na stopnie mistrzowskie, a jak będzie egzamin, to duża grupa oczekujących uzyska szansę za promocję na pierwszy lub kolejny stopień Dan. Teraz wracamy do pracy w klubach, z uwzględnieniem wszystkich procedur sanitarnych jakie obowiązują w „czasach zarazy”.