Puchar Polski Taekwon-do w Mykanowie, rywalizacja juniorów

A miało być tak pięknie, mam na myśli czas trwania rywalizacji podczas drugiego dnia Pucharu Polski. W niedzielę do boju ruszyli juniorzy. Wszyscy liczyli, że jeśli jest prawie o 30 osób startujących mniej, to będzie trochę krócej aniżeli dzień wcześniej. Nic z tego, zawody zakończyły się po godzinie osiemnastej.

Kategorie wagowe, które jako ostatnie wychodziły na matę, miały za sobą cały dzień spędzony na hali. Skutkiem ubocznym tego fizycznego i psychicznego zmęczenia, była wzmożona aktywność służb medycznych. Tym bardziej, że ambicji oraz woli walki juniorom nie brakowało.

Dla wielu z nich ten turniej miał być przepustką do kadry. Jeśli chodzi o poziom startujących, to był bardzo zróżnicowany. Trzeba przyznać, że walki czarnych pasów były bardzo interesujące. Ich przebieg świadczył o myśli taktycznej, którą próbowali wcielić w życie zawodnicy. Podobnie zaprezentowało się kilka czerwonych pasów. Pozostali zdobyli zdobyli doświadczenie, które pewnie zaowocuje dobrym występem w strefowych turniejach kwalifikacyjnych do Mistrzostw Polski Juniorów i Juniorów Młodszych.

Teraz trenerzy kadry muszą rozwiązać krzyżówkę. Kto indywidualnie w jakiej wadze, a potem czy w drużynie i w jakiej konkurencji?. Czy płaci PZTKD czy klub?. Przed zawodnikami jeszcze jeden start ogólnopolski w Bartoszycach, a potem krótkie zgrupowanie i Mistrzostwa Europy w Bułgarii.